Aktualności: Toruń, Kopernikiem stoi!
Toruń, Kopernikiem stoi!
Czy tak jest rzeczywiście? Postanowiliśmy przekonać się osobiście.
28 lipca 2018, dwie godziny po północy, żeby nie tracić czasu, bo droga przed nami daleka, załadowaliśmy do autokaru wózki, kule oraz wszystko, co potrzebne, no i wszędobylskie smartfony i pojechaliśmy na północ, a było nas 50 osób.
Do miasta(starego) weszliśmy przez Bramę Klasztorną od strony portu wiślanego, to chyba taki chwyt marketingowy, ze strony Pani Kasi, naszej przewodniczki po Toruniu, by zwrócić naszą uwagę na prestiż i znaczenie miasta w średniowieczu.
Pierwszym obiektem, jaki zwrócił naszą uwagę, była Krzywa Wieża, średniowieczna baszta miejska, stanowiąca część murów obronnych, która swą nazwę zawdzięcza znacznemu odchyleniu od pionu (1,46 m).
Idziemy dalej na rynek, przed budynkiem Ratusza, jest! Mikołaj Kopernik, na cokole w samym centrum miasta. Niedaleko jest Pomnik Osiołka, stoi obok budynku byłego Garnizonu Miejskiego, legenda głosi, że siedzenie na jego ostrym grzbiecie było karą dla nie sfornych żołnierzy. Spacerując po rynku mijamy psa Filusia trzymającego, w zębach melonik, jest i parasol, tyko gdzie poszedł Profesor Filutek? To oczywiście postacie z ostatniej strony "Przekroju", rysowane przez Zbigniewa Lengrenta
Nie ulega wątpliwości, że Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu, dlatego też tu, w dwóch zabytkowych kamienicach należących niegdyś do jego rodziny znajduje się muzeum prezentujące sylwetkę wielkiego astronoma i jego dokonania. Kontynuujemy podróż śladem wielkiego Astronoma, w Planetarium obejrzeliśmy film o oczywiście o Koperniku i o niebie nad Toruniem.
Być w Toruniu i piernika nie spróbować to profanacja, więc by się jej nie dopuścić, nie tyko jedliśmy, ale i próbowaliśmy sami pierniki robić w Piernikarni Mistrza Bogumiła. Muzeum Podróżników im. Tony Halika ma w swoich zbiorach wiele cennych pamiątek przywiezionych przez Toniego Halika i Elżbietę Dzikowską z wielu ich ciekawych podróży po świecie.
Po nieprzespanej nocy, należy nam się gorąca strawa i wygodne łoże, znaleźliśmy je w Domu Pielgrzyma, przy ul. Św. Józefa.
Niedziela 29 lipca 2018, po śniadaniu, żegnamy się z załogą Domu Pielgrzyma i udajemy się do Muzeum Etnograficznego, Toruńska ekspozycja położona w samym centrum miasta nieopodal zabytkowej starówki jest unikatowym w skali europejskiej muzeum typu skansenowskiego. Na niewielkim obszarze (1,7 ha), utrzymanym w charakterze parku prezentowane są różnorodne obiekty architektury wiejskiej: chałupy, zabudowania gospodarcze, remiza strażacka, kuźnia, wiatrak i młyn wodny oraz barka rybacka, które przeniesione zostały z Kaszub, Borów Tucholskich, Kociewia, Kujaw, ziemi chełmińskiej i dobrzyńskiej.
Jako że była to niedziela, trzeba nam jechać do kościoła, wybraliśmy niedawno wybudowaną świątynię, pod wezwaniem Matki Bożej, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. JPII. prowadzonej przez zakon Redemptorystów, po mszy św. i obejrzeniu obiektu, zjedliśmy obiad w stołówce Akademickiej przy WSKSiM, znajdującej się nieopodal.
Toruń nie tylko Kopernikiem stoi, ale to dobrze, bo wiele ciekawych miejsc można zobaczyć, my oczywiście wiele jeszcze nie widzieliśmy.
Czas ruszać w drogę powrotną, bo droga daleka i korki. Do domów wracamy już po północy.
Czy tak jest rzeczywiście? Postanowiliśmy przekonać się osobiście.
28 lipca 2018, dwie godziny po północy, żeby nie tracić czasu, bo droga przed nami daleka, załadowaliśmy do autokaru wózki, kule oraz wszystko, co potrzebne, no i wszędobylskie smartfony i pojechaliśmy na północ, a było nas 50 osób.
Do miasta(starego) weszliśmy przez Bramę Klasztorną od strony portu wiślanego, to chyba taki chwyt marketingowy, ze strony Pani Kasi, naszej przewodniczki po Toruniu, by zwrócić naszą uwagę na prestiż i znaczenie miasta w średniowieczu.
Pierwszym obiektem, jaki zwrócił naszą uwagę, była Krzywa Wieża, średniowieczna baszta miejska, stanowiąca część murów obronnych, która swą nazwę zawdzięcza znacznemu odchyleniu od pionu (1,46 m).
Idziemy dalej na rynek, przed budynkiem Ratusza, jest! Mikołaj Kopernik, na cokole w samym centrum miasta. Niedaleko jest Pomnik Osiołka, stoi obok budynku byłego Garnizonu Miejskiego, legenda głosi, że siedzenie na jego ostrym grzbiecie było karą dla nie sfornych żołnierzy. Spacerując po rynku mijamy psa Filusia trzymającego, w zębach melonik, jest i parasol, tyko gdzie poszedł Profesor Filutek? To oczywiście postacie z ostatniej strony "Przekroju", rysowane przez Zbigniewa Lengrenta
Nie ulega wątpliwości, że Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu, dlatego też tu, w dwóch zabytkowych kamienicach należących niegdyś do jego rodziny znajduje się muzeum prezentujące sylwetkę wielkiego astronoma i jego dokonania. Kontynuujemy podróż śladem wielkiego Astronoma, w Planetarium obejrzeliśmy film o oczywiście o Koperniku i o niebie nad Toruniem.
Być w Toruniu i piernika nie spróbować to profanacja, więc by się jej nie dopuścić, nie tyko jedliśmy, ale i próbowaliśmy sami pierniki robić w Piernikarni Mistrza Bogumiła. Muzeum Podróżników im. Tony Halika ma w swoich zbiorach wiele cennych pamiątek przywiezionych przez Toniego Halika i Elżbietę Dzikowską z wielu ich ciekawych podróży po świecie.
Po nieprzespanej nocy, należy nam się gorąca strawa i wygodne łoże, znaleźliśmy je w Domu Pielgrzyma, przy ul. Św. Józefa.
Niedziela 29 lipca 2018, po śniadaniu, żegnamy się z załogą Domu Pielgrzyma i udajemy się do Muzeum Etnograficznego, Toruńska ekspozycja położona w samym centrum miasta nieopodal zabytkowej starówki jest unikatowym w skali europejskiej muzeum typu skansenowskiego. Na niewielkim obszarze (1,7 ha), utrzymanym w charakterze parku prezentowane są różnorodne obiekty architektury wiejskiej: chałupy, zabudowania gospodarcze, remiza strażacka, kuźnia, wiatrak i młyn wodny oraz barka rybacka, które przeniesione zostały z Kaszub, Borów Tucholskich, Kociewia, Kujaw, ziemi chełmińskiej i dobrzyńskiej.
Jako że była to niedziela, trzeba nam jechać do kościoła, wybraliśmy niedawno wybudowaną świątynię, pod wezwaniem Matki Bożej, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. JPII. prowadzonej przez zakon Redemptorystów, po mszy św. i obejrzeniu obiektu, zjedliśmy obiad w stołówce Akademickiej przy WSKSiM, znajdującej się nieopodal.
Toruń nie tylko Kopernikiem stoi, ale to dobrze, bo wiele ciekawych miejsc można zobaczyć, my oczywiście wiele jeszcze nie widzieliśmy.
Czas ruszać w drogę powrotną, bo droga daleka i korki. Do domów wracamy już po północy.
Wróć na poprzednią stronę
