Aktualności: Wieliczka - solniczka

 Wieliczka - solniczka
Ten rok nie był, pod względem wspólnych wyjazdów, spełnieniem naszych oczekiwań. Ale tak jak w roku poprzednim, nie mieliśmy na to wpływu.
Mimo trudności, wedle zasady "Cudze chwalicie swego nie znacie" udaliśmy się na wycieczkę do sąsiedniego powiatu. Odwiedziliśmy sławne „Żupy Krakowskie”- sobota, czwartego września była ku temu dobrym terminem. Kierunek Wieliczka.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do kopalni, a dokładnie do szybu Daniłowicza. Tam, windą 110m pod ziemię i ciasnymi korytarzami udajemy się do największej w Europie, podziemnej kaplicy. Patronką tej pięknej świątyni jest św. Kinga - córka Beli IV,  króla Węgier. Dzięki której jak chce legenda, mamy w Polsce sól.
Kaplica jest bardzo urokliwa, ozdobiona płaskorzeźbami scen biblijnych.

W kopalni jest kilka komór do odwiedzenia, przechodząc między nimi mijamy podziemne jeziora solankowe. Przerwa na kawę pod ziemią połączona została z zaskakująca wystawą w tym miejscu pt. „Podmorska Indonezja”... Wracamy na powierzchnię.
Tężnia solankowa znajduje się nie daleko od wejścia do kopalni, to na pół godzinki zatrzymaliśmy się w niej by powdychać trochę solnej mgiełki, tworzącej się ze spływającej po gałązkach tarniny wody.
Zamek Żupny (obecnie w remoncie) to siedziba Muzeum Żup Krakowskich, gdzie obejrzeliśmy zaliczaną do najcenniejszych na świecie kolekcję solniczek, złożoną z niezwykłych obiektów pochodzących z całego świata.
Kościół św. Klemensa-papieża, pierwszego patrona górników, również znalazł się na naszej trasie zwiedzania Wieliczki. Jest to piękna barokowa świątynia.
W Wieliczce są dwa rynki, a co! Kiedyś  bogate miasto, stać ich było. Dla nas to niestety utrudnienie bo różnica poziomów jest dość duża i pokonanie całej trasy przygotowanej przez przewodnika, była sporym obciążeniem, szczególnie dla osób pchających wózki.
Reformaci – Franciszkanie, mają swoją świątynię w Wieliczce pod wezwaniem Stygmatów św. Franciszka, w bocznej kaplicy znajduje się obraz Matki Bożej Łaskawej, której mogliśmy się pokłonić i pomodlić chwilę. Ciekawą historię kandydata na ołtarze - brata Alojzego Kosiby- przedstawił nam p. Sławomir, nasz przewodnik. W kaplicy jest jego obraz i trumna z doczesnymi szczątkami, czeka na przyszłą beatyfikację.
Obiadek po takim ciężko przepracowanym dniu, to był zasłużony posiłek.
Wracamy do domów, zmęczeni ale szczęśliwi.
Dziękujemy wszystkim osobom i instytucjom dzięki którym mogliśmy przeżyć wspaniałą przygodę.
Zadanie Publiczne pn.: "Z nadzieją przez życie"jest współfinansowane ze środków otrzymanych od Gminy Pcim.