Aktualności: Cudze chwalimy Sącza nie znamy

W lipcu 2011r, jak było każdy pamięta, przede wszystkim padało. Nie inaczej się zapowiadało jak wybieraliśmy się do Starego Sącza, już rano pochmurno ale bez deszczu.
Leżący u zbiegu Dunajca i Popradu Stary Sącz nazywany jest średniowieczną perłą Beskidów.
Spośród wielu ciekawych zabytków wyróżnia się klasztor Klarysek z kościołem Trójcy Przenajświętszej z XIII będący sanktuarium św. Kingi. Tu rozpoczęliśmy dzień Mszą św. i po niej pani przewodnik opowiadała nam historię tego miejsca. Wczesnogotycka budowla kryje niezwykle cenne elementy jak barokowa ambona z hebanu o fantazyjnych zdobieniach przedstawiających mityczne, biblijne drzewo Jessego, kaplicę św. Kingi ze srebrną trumną zawierającą relikwie świętej, ołtarz główny i dwa stiukowe ołtarze boczne, zaprojektowane i wykonane w stylu barokowym, obraz św. Trójcy, w całości wyrzeźbiony i wytłoczony w srebrnej blasze, a także płytę grobową królowej Jadwigi, żony Władysława Łokietka. Klasztor sióstr Klarysek zachwyca unikalnymi malowidłami, rzeźbami i złotymi zwieńczeniami wież kościelnych.
Następnie udaliśmy się na Rynek i pierwsze kroki skierowaliśmy do „Domu na dołkach” gdzie swoją siedzibę ma Muzeum Regionalne. Dzisiaj zbiory muzealne liczą ponad dwa tysiące eksponatów. Dotyczą bardzo wielu dziedzin życia. Są to eksponaty związane z historią miasta i jego ludzi, wyposażenia domów mieszczańskich. Bogate są zbiory rzeźb i malarstwa, pamiątki po cechach i rzemieślnikach starosądeckich, narzędzia rolnicze, bogate zbiory etnograficzne, a także militaria i numizmaty, oraz ciekawe instrumenty muzyczne, są wystawy poświęcone znanym Sądeczanom jak ks. Józef Tischner czy Ada Sari.
I tu napisać wypada, że przez to żeśmy dzień zaczęli po Bożemu, czuwała nad nami Opatrzność. Bo w czasie zwiedzania muzeum przeszła ulewanad miastem, gdybyśmy byli na zewnątrz – bez szans, przemoczeni byśmy zostali do „suchej nitki”.
Prawdziwa chluba miasta, średniowieczny, duży, prostokątny rynek wyłożony kamiennym brukiem. Gruntownie odrestaurowany i przebudowany zachwyca starodawnym klimatem i atmosferą. Z czterech rogów wychodzą po dwie ulice, pod kątem prostym.
Dookoła rynku stoją kolorowe domy z charakterystycznymi dachami z podcieniami (część pochodzi z XIX w), w wielu znajdują się lokale użytkowe – sklepy, restauracje, galerie, cukiernie. Prawie wszystkie oznaczone są nowymi, gustownymi szyldami wykonanymi na podobieństwo tych starych, tradycyjnych.
Kaplica i źródełko św. Kingi, oraz kościół św. Elżbiety obejrzeliśmy w drodze do jednej z ważniejszych atrakcji Starego Sącza, pięknego, drewnianego ołtarza polowego wybudowanego specjalnie z okazji przybycia papieża. Muzeum znajduje się w pomieszczeniu gdzie w czasie uroczystości kanonizacyjnych w 1999 roku była zakrystia dla kardynałów i biskupów. Głównym elementem Muzeum jest wystawa fotografii Sylwestra Adamczyka wykonanych podczas Mszy Św. Kanonizacyjnej. Poza fotografiami muzeum prezentuje liczne pamiątki pozostałe po tym wielkim wydarzeniu: tron kanonizacyjny, meble asysty, ambonka i okolicznościowe druki i medale. Do szczególnie osobistych należy sportowy ekwipunek Jana Pawła II (plecak, buty, rękawice, sweter a nawet narty i kurtka puchowa, w której już jako papież był na Mount Blanc) i nagrania z przemówieniami papieża, a także pierwsza piuska Jana Pawła II podpisana od spodu w dniu inauguracji pontyfikatu 22 października 1978 r.
I pogoda się poprawiła nawet wyszło słońce. Szczególnie w roku beatyfikacji to wspaniałe miejsce do odwiedzenia.
Leżący u zbiegu Dunajca i Popradu Stary Sącz nazywany jest średniowieczną perłą Beskidów.
Spośród wielu ciekawych zabytków wyróżnia się klasztor Klarysek z kościołem Trójcy Przenajświętszej z XIII będący sanktuarium św. Kingi. Tu rozpoczęliśmy dzień Mszą św. i po niej pani przewodnik opowiadała nam historię tego miejsca. Wczesnogotycka budowla kryje niezwykle cenne elementy jak barokowa ambona z hebanu o fantazyjnych zdobieniach przedstawiających mityczne, biblijne drzewo Jessego, kaplicę św. Kingi ze srebrną trumną zawierającą relikwie świętej, ołtarz główny i dwa stiukowe ołtarze boczne, zaprojektowane i wykonane w stylu barokowym, obraz św. Trójcy, w całości wyrzeźbiony i wytłoczony w srebrnej blasze, a także płytę grobową królowej Jadwigi, żony Władysława Łokietka. Klasztor sióstr Klarysek zachwyca unikalnymi malowidłami, rzeźbami i złotymi zwieńczeniami wież kościelnych.
Następnie udaliśmy się na Rynek i pierwsze kroki skierowaliśmy do „Domu na dołkach” gdzie swoją siedzibę ma Muzeum Regionalne. Dzisiaj zbiory muzealne liczą ponad dwa tysiące eksponatów. Dotyczą bardzo wielu dziedzin życia. Są to eksponaty związane z historią miasta i jego ludzi, wyposażenia domów mieszczańskich. Bogate są zbiory rzeźb i malarstwa, pamiątki po cechach i rzemieślnikach starosądeckich, narzędzia rolnicze, bogate zbiory etnograficzne, a także militaria i numizmaty, oraz ciekawe instrumenty muzyczne, są wystawy poświęcone znanym Sądeczanom jak ks. Józef Tischner czy Ada Sari.
I tu napisać wypada, że przez to żeśmy dzień zaczęli po Bożemu, czuwała nad nami Opatrzność. Bo w czasie zwiedzania muzeum przeszła ulewanad miastem, gdybyśmy byli na zewnątrz – bez szans, przemoczeni byśmy zostali do „suchej nitki”.
Prawdziwa chluba miasta, średniowieczny, duży, prostokątny rynek wyłożony kamiennym brukiem. Gruntownie odrestaurowany i przebudowany zachwyca starodawnym klimatem i atmosferą. Z czterech rogów wychodzą po dwie ulice, pod kątem prostym.
Dookoła rynku stoją kolorowe domy z charakterystycznymi dachami z podcieniami (część pochodzi z XIX w), w wielu znajdują się lokale użytkowe – sklepy, restauracje, galerie, cukiernie. Prawie wszystkie oznaczone są nowymi, gustownymi szyldami wykonanymi na podobieństwo tych starych, tradycyjnych.
Kaplica i źródełko św. Kingi, oraz kościół św. Elżbiety obejrzeliśmy w drodze do jednej z ważniejszych atrakcji Starego Sącza, pięknego, drewnianego ołtarza polowego wybudowanego specjalnie z okazji przybycia papieża. Muzeum znajduje się w pomieszczeniu gdzie w czasie uroczystości kanonizacyjnych w 1999 roku była zakrystia dla kardynałów i biskupów. Głównym elementem Muzeum jest wystawa fotografii Sylwestra Adamczyka wykonanych podczas Mszy Św. Kanonizacyjnej. Poza fotografiami muzeum prezentuje liczne pamiątki pozostałe po tym wielkim wydarzeniu: tron kanonizacyjny, meble asysty, ambonka i okolicznościowe druki i medale. Do szczególnie osobistych należy sportowy ekwipunek Jana Pawła II (plecak, buty, rękawice, sweter a nawet narty i kurtka puchowa, w której już jako papież był na Mount Blanc) i nagrania z przemówieniami papieża, a także pierwsza piuska Jana Pawła II podpisana od spodu w dniu inauguracji pontyfikatu 22 października 1978 r.
I pogoda się poprawiła nawet wyszło słońce. Szczególnie w roku beatyfikacji to wspaniałe miejsce do odwiedzenia.
Wróć na poprzednią stronę