Aktualności: Łódź – nieznana

                            „Księży Młyn”- taka nazwa padła z ust p. Moniki Gajek, która była naszym przewodnikiem po mieście Łodzi, przez dwa sierpniowe dni (24 i 25.08.2013), więc tam skierowaliśmy nasze pierwsze kroki. Po wyjściu z autobusu z każdej strony uderzała czerwień odrestaurowanej cegły.

                              „Księży Młyn” - rozległa dzielnica, która przetrwała w sposób niemal kompletny z okresu rozkwitu przemysłowej Łodzi. W XIX w. Karol Scheibler – jeden z największych łódzkich fabrykantów wybudował zespół fabryczno-mieszkalny - rodzaj miasta w mieście. Obecnie odnowione budynki służą nowym lokatorom jako mieszkania.

                               Będąc w Łodzi trudno ominąć Białą Fabrykę, wybudowaną przez Ludwika Geyera. Dziś mieści się tam Centralne Muzeum Włókiennictwa. Wystawa „Z modą przez XX wiek” i różnego rodzaju tkaniny, jak i sposób ich wytwarzania oraz maszyny, na których pracowano w fabrykach włókienniczych zainteresowały kobiety i mężczyzn.

                                Neogotycka archikatedra jest największą budowlą sakralną miasta. To najważniejszy ośrodek życia religijnego łódzkich katolików. Tu modliła się o powołanie, jako młoda panienka, św. Faustyna Kowalska i jak sugeruje Pani Przewodnik twarz Jezusa z figury w ołtarzu głównym posłużyła jako pierwowzór obrazu Jezusa Miłosiernego.

                                 Ulica Piotrkowska jest reprezentacyjną ulicą Łodzi. Jedna z najdłuższych handlowych ulic Europy - ma długość ok. 4 km. Tu postanowiliśmy się zrelaksować po naszych doznaniach duchowo-estetycznych. Dosiadaliśmy się do J. Tuwima odpoczywającego na ławeczce, „zagrał” Artur Rubinstein - ale tylko w wyobraźni. Miś Uszatek chyba wyszedł ze sklepu… to zmęczenie, więc do hotelu już czas. Jak nam wyjaśniła Przewodnik Monika, to nie były omamy. Miś Uszatek (pomnik) był na Piotrkowskiej, a potem i Zaczarowany Ołówek i Filemon z Bonifacym i Trzy Misie, w różnych punktach miasta są postacie z brązu z bajek, które były wyprodukowane w Łodzi (tzw. Łódź Bajkowa).

                                 Niedzielę jako, dzień święty, rozpoczęliśmy od Mszy św. w kościele p/w św. Anny, znajdującym się niedaleko hotelu „Boss”, w którym spędziliśmy noc.

                                Stacja Radegast - pomnik-muzeum ku czci pamięci 145.000 ludzi wywiezionych na śmierć z łódzkiego getta. Zachował się tam oryginalny drewniany budynek stacyjny, we wnętrzu którego można zapoznać się z ekspozycją "Zagłada Żydów Łódzkiego Getta".

                                 Cmentarz Żydowski to największa nekropolia żydowska w Europie. Na jej terenie znajduje się ok. 180 000 nagrobków. Pole gettowe – miejsce pochówku ok. 45 000 ofiar Litzmannstadt Ghetto. Oczywiście nie wszystko mogliśmy zobaczyć, ale nawet to co widzieliśmy i o czym słyszeliśmy jest przygnębiające, ten fakt, że ludzie ludziom potrafili zgotować taki los...

                                Manufaktura – w XIX-wiecznych budynkach dawnej fabryki Izraela Poznańskiego utworzono największe w Europie centrum kultury, rozrywki i handlu. Na 20 ha znajduje się m.in. rynek z kolorowymi fontannami, restauracje, ponad 300 sklepów, dyskoteki, kręgielnia, ściana wspinaczkowa i Multikino oraz kilka muzeów. Nie potrafię Wam tego dokładnie opowiedzieć, niewiele z tego widziałem od środka, trzeba tam być i samemu zwiedzić. No tak, a my musieliśmy wracać.

Przed podróżą udaliśmy się jeszcze na posiłek na dziedziniec „Białej Fabryki” - wspaniale!

I w drogę...

Ta Łódź , chyba fajna ?